wtorek, 17 stycznia 2012

Maly Artysta



Ostatnio mój synek Arianek 'dorobil sie' własnego stolika do malowania i doskonalenia wszelkich talentów :)  Jednak ja nauczona doświadczeniem z zeszłych wakacji malowanki, kredki i inne przybory daje tylko pod nadzorem :) Bo co jak co, ale zmywanie ze ściany kredki świecowej nie jest moim ulubionym zajęciem :P 
Dzisiaj Ari malował po raz pierwszy farbami i strasznie się przy tym cieszył.. Widać ze zabawa sprawiała mu frajdę - zreszta i ja się usmialam gdy Ari doszedł do wniosku ze teraz czas na malowanie twarzy :) W koncu nie raz widział jak ja nakładam make up podobnymi pędzelkami..


2 komentarze:

  1. ale super stolik ma :) maly artysta :)
    ja to sie zaraz wnerwiam przy malowaniu bo Lala zaraz cala brudna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, mnie balagan tez wnerwia ale czasem pozwalam przed wieczornym myciem :) Niech sobie raczke wyrabia :) A stolik z Toys'r'Us za pol ceny po swietach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za komentarze :)
Niestety nie przyjmuje anonimowych komentarzy bo lubie wiedziec kto do mnie pisze ;)